-Ciekawe kto to powiedział-rzekłam do basiora, który był wściekły i chyba na takiego wyglądał
Podeszłam więc do basiora, i usiadłam przed nim, a co by było gdybym mu złagodziła jego humor...
Więc ciągnęłam basiora za łapę i obaj poszliśmy nad rzekę jedności, tam usiedliśmy...
basior jednak nadal miał beznadziejnie zimną minę...
Więc pchnęłam go do wody, aby się odprężył a ja wraz za nim...
-Ah ty głupia...-szepnął basior
Nie przejęłam się tym wyzwiskiem, ale złapałam go za ogon kiedy chciał wyjść z wody
basior spojrzał na mnie z ukosa
-Puścisz???
-Nie, chodź do mnie...
-Ale ja...
-No chodź, waderze się nie odmawia-dodałam szybko i puściłam mu oczko
I chyba nie powinnam mu puszczać więcej oczek, skoro nie chcę, aby to skończyło się czymś gorszym, np gwałtem.
<Noah?>
Gratuluję refleksu, Amisza została wywalona...
Ale chyba możemy jej dać jeszcze szansę...
Ja też gratuluję~
OdpowiedzUsuńpozwól że nie skomentuję tego
UsuńWłaśnie skomentowałeś
Usuń