Ohydna woda. Nie ma to jak krew. - Myślałam, po kolejnych dopalaczach, gapiąc się w pofalowaną wodę. Proszki przestawały działać, ale zaburzenie myślenia i wzroku nadal przeszkadzało.
Złożyłam skrzydła i zanurzyłam język w przezroczystej cieczy. Ble...
Kątem oka zarejestrowałam ruch. Chwiejnie odwróciłam się w tamtą stronę, pokazując kły. Mym oczom ukazała się czarna wilczyca. Yhm...
Podeszła do wody, pewną odległość ode mnie.
Nowa. W ostatnim czasie dołączyły dwie wilczyce. Nyks i Ruka. Okay. Nyks to raczej nie jest, zresztą, z nią miałam już do czynienia, więc to musi bić ta druga.
– Cóż... Będziemy musiały współpracować. – Pochyliłam się z powrotem nad taflą.
– Co?
– Ruka, informatorka i zabójca. Lat trzy... – Recytowałam wszystkie informacje, jakie zdołałam uzyskać. – Mam te same stanowiska. Zapewne kilka razy będziemy razem pracować– wzruszyłam ramionami.
– Skoro tyle o mnie wiesz... – Teraz pora na klasyczne pytania.
– Haze. – mruknęłam tylko, przerywając jej.
< Ruka? Sorry, że takie krótkie, ale questy muszę skończyć xD >
Złożyłam skrzydła i zanurzyłam język w przezroczystej cieczy. Ble...
Kątem oka zarejestrowałam ruch. Chwiejnie odwróciłam się w tamtą stronę, pokazując kły. Mym oczom ukazała się czarna wilczyca. Yhm...
Podeszła do wody, pewną odległość ode mnie.
Nowa. W ostatnim czasie dołączyły dwie wilczyce. Nyks i Ruka. Okay. Nyks to raczej nie jest, zresztą, z nią miałam już do czynienia, więc to musi bić ta druga.
– Cóż... Będziemy musiały współpracować. – Pochyliłam się z powrotem nad taflą.
– Co?
– Ruka, informatorka i zabójca. Lat trzy... – Recytowałam wszystkie informacje, jakie zdołałam uzyskać. – Mam te same stanowiska. Zapewne kilka razy będziemy razem pracować– wzruszyłam ramionami.
– Skoro tyle o mnie wiesz... – Teraz pora na klasyczne pytania.
– Haze. – mruknęłam tylko, przerywając jej.
< Ruka? Sorry, że takie krótkie, ale questy muszę skończyć xD >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz