niedziela, 22 stycznia 2017

Od Nico CD. Haze


Szedłem miastem kiedy na moich oczach jakaś dziewczyna straciła przytomność. Podszedłem do niej powoli, a z jej kapturka wypełzł tęczowy wąż.
-Nie martw się, noc jej złego nie zrobię.
Po czym wąż wrócił do jej bluzy. Powoli podniosłem dziewczynę z ziemi i zabrałem ja do mojej kryjówki w lesie. Od dziewczyny dawało mocno alkoholem, położyłem ja na łóżku i obok postawiłem miskę, tak na wszelki wypadek. W tym czasie wąż wypełzł i leżał niedaleko dziewczyny.
-Więc nazywasz się Akkur, tak?
-Tak
odparł wąż, po dłuższej rozmowie postanowiłem pójść spać, następnego dnia gdy się obudziłem dziewczyna nadal była nieprzytomna.
(Haze)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz