niedziela, 11 września 2016

OD Amiszy

Nie to mnie najbardziej przerażało, że mam swoją salę operacyjną z pełnymi morderczymi narzędziami, tylko że, basior który był księciem..okazywał mi wszytko i wszystkie tereny, i przy nim czułam się przy nim nieswojo... ale to książe, on ci nic nie zrobi~pomyślałam, próbując się uspokoić...
Jednak później zostawił mnie samą, wtedy pierwsze co zrobiłam, poszłam na małą kąpiel
tam wtedy spotkałam innych...
członków watahy...
Starałam się nie zwracać na nich uwagi, tam weszłam do wody, która była letnia... i dało się wytrzymać. Tam zanurkowałam aby przez chwile poobserwować ten wodny świat.
Gdy się wynurzyłam ujrzałam łapy, umięśnione i silne łapy, mój wzrok powędrował do góry i ujrzałam basiora

<Jakiś Basior?> ktoś chce mi potowarzyszyć?

2 komentarze:

  1. Co za basior? Trochę nie łapię... Ta dziewczyna która jest narratorem to wilkołak czy jak xD?
    ukryci-wiezniowie-iluzji.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. a co tu jest do łapania, skoro ona ma tylko zdjęcie wilka a nie ma człowieka, więc wykaż się swoją inteligencją i powiedz kim jest Amisza?

    OdpowiedzUsuń