Kiedy Księżniczka wyszła z mojego pokoju podszedłem do półki i sięgnąłem po mapę królestwa. Rozwinąłem ja na biurku.
Dobra... Jeśli występowali w mieście to muszą mieć gdzieś niedaleko bazę... A najbliżej jest las... Więc muszą się gdzieś ukrywać głęboko w lesie.
Zwinąłem mapę i odłożyłem ją na miejsce, następnie położyłem się spać.
~~*~~
Obudziłem się bardzo wcześnie i zmieniłem opatrunek. Następnie usłyszałem pukanie do drzwi, więc uchyliłem je lekko.
- Dzień dobry, nazywam się Fio i dziś będę ci towarzyszyć.-Przywitała się dziewczyna stojąca za drzwiami.
- Mam rozumieć, że już idziemy?-Zapytałem.
- Tak.-Odparła.
Westchnąłem i chwyciłem broń. Ruszyliśmy do wyjścia.
- Dobra, nie będę owijał w bawełnę. Mam pewne podejrzenie gdzie może ukrywać się ta grupa.
- Mianowicie?-Zerknęła na mnie kątem oka.
- Głęboko w lesie, zapewne w jakiejś opuszczonej chatce.
- Hmm... Możemy to sprawdzić.
Opuściliśmy zamek i zaczęliśmy się kierować w stronę lasu. Zboczyliśmy trochę ze ścieżki i ruszyliśmy w najmniej odwiedzaną część lasu.
- Tak w ogóle mam na imię Hak.-Odezwałem się, by przerwać ciszę.
- Wiem... Księżniczka Aramisa mi powiedziała.
- Aha.
Trochę coś mi nie pasowała w tej dziewczynie... Ale, nie ważne, muszę się skupić na zadaniu.
< Księżniczko? c: >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz