Heh...
Jeszcze cię dopadnę...
Nie mogę się wyrzec...
Dla niego to takie proste...
Ale dla mnie...
Demony to moi przyjaciele.
Skoro trafiłam już tutaj...
To tylko one mi zostały.
Nie jestem sobą. I doskonale zdaję sobie z tego sprawę. Jednak... Tamta wersja... Jest słaba. Nigdy nie wróci.
Chociaż gdyby ktoś z ekipy tu był...
Na dzisiaj to koniec...
[ Magia czasu]
Było już grubo po północy, gdy zdecydowałam się wypuścić swoją kryjówkę, którą była jaskinia w górach.
Stworzyłam sobie czarny motor. Zmieniłam się w człowieka. Wsiadłam na
niego i odpaliłam kilkoma ruchami(nie chce mi się pisać). Ruszyłam z
piskiem opon przez ulice. Wszędzie było ciemno. Zapewne nie organizują
tu wyścigów...
Trzeba sobie poradzić.
Śmignęłam obok zamku, prawie kogoś nie potrącając.
To on nie śpi?
"Książe" powinien się wysypiać.
Pojechałam dalej, robiąc jeszcze świecę.
< Orion? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz